Przy okazji tegorocznej edycji Tour de Rybnik zaprezentujemy Wam kilka wywiadów ze znanymi osobami świata sportu oraz mediów, które są związane z rybnickim Tour`em. Dziś zachęcamy do przeczytania zapisu rozmowy z Dariuszem Baranowskim, znakomitym polskim kolarzem szosowym, trzykrotnym triumfatorem Tour de Pologne, ośmiokrotnym Mistrzem Polski oraz olimpijczykiem z Atlanty.

Darku pokonałeś na rowerze setki tysięcy kilometrów, zwiedziłeś dziesiątki krajów, jeździłeś w najlepszych światowych klubach (m.in.: US Postal, Banesto, Liberty Seguros, Astana), poznałeś najlepszych kolarzy świata. Więc zadam Ci na początek może najłatwiejsze, a może najtrudniejsze pytanie. Czym dla Ciebie jest kolarstwo?

Kolarstwo jest dla mnie całym życiem. Od małego chłopca interesował mnie rower. Moim pierwszym klubem był Górnik Wałbrzych, gdzie stawiałem pierwsze kroki. Już wtedy marzyłem by zostać zawodowym kolarzem. Dzięki ciężkim treningom i dążeniu do wyznaczonego celu udało się osiągnąć marzenia z dzieciństwa i takim sposobem przez całe życie związany jestem z kolarstwem.

Rybnik nie jest Ci obcy, bo w latach 1994-95 byłeś kolarzem klubu VICTORIA Rybnik. Jak wspominasz tamte czasy i tamten Rybnik?

Bardzo dobrze wspominam tamte czasy. W 1993 roku jeździłem w klubie LANG ROWER by rok później przenieść się do VICTORII RYBNIK. Oba te kluby można by uznać za profesjonalne, jak na owe czasy. Victoria Rybnik miała w ten czas chyba najsilniejszy skład, dzięki czemu wygrywaliśmy sporo wyścigów. W tamtym okresie w Rybniku panowała przyjazna atmosfera dla kolarstwa, dlatego udało się zbudować taki silny zespół. Wspomnieć trzeba, że z Rybnika przeniosłem się do amerykańskiego US Postal i wtedy zaczęła się przygoda na najwyższym światowym poziomie.

Od tamtego czasu w Rybniku, poza drobnymi wyjątkami, nie gościło wielkie kolarstwo. Teraz jest okazja ku temu by rybniczanie gościli kolarzy z całej Polski i nie tylko. Czy kolarstwo może być sposobem na promocję miasta oraz formą spędzania czasu wolnego młodzieży?

Kolarstwo to rewelacyjny sposób na promocję miasta czy regionu. Widać to najlepiej na przykładzie narodowego Tour`u – Tour de Pologne. Gdzie przy trasie przejazdu ustawiają się szpalery kibiców, a przed telewizorami zasiadają miliony sympatyków kolarstwa. Na wyścigi kolarskie przyjeżdżają kolarze z całej Polski, Europy i Świata. Oglądają nasze miasta, zabytki czy inne ciekawe miejsca a potem często wracają w te miejsca – to jest bardzo dobra promocja. Na pewno lepsza niż przez piłkę nożną, gdzie widać tylko trybuny stadionu.

Rower jest bardzo dobrą alternatywą dla młodzieży. To jedna z najpopularniejszych form sportu i rekreacji. Jazda na rowerze prócz poprawy kondycji i zdrowia daje możliwość poznawania ciekawych zakątków swojego regionu, całej Polski czy Europy.

BDC to nie tylko tytularny sponsor Tour de Rybnik, to przede wszystkim to główny sponsor Waszego teamu – BDC Team. Pan Dariusz Banaszek robi kawał dobrej roboty dla polskiego kolarstwa.

Darek stworzył mocną drużynę, gdyby nie on, to wielu z nas by się już nie ścigało, a tak tacy doświadczeni kolarze jak ja, Robert Radosz czy Marcin Sapa mogą podzielić się doświadczeniem z młodymi kolarzami. Dzięki temu, że powstał BDC Team mamy ciekawszą rywalizację na polskich wyscigach. Ponadto BDC Comapny uratował m.in. wyścig Bałtyk – Karkonosze, a także wspiera wiele mniejszych imprez., ale równie ciekawych. Darek Banaszek to cenny sponsor, który wspiera polskie kolarstwo z pasji.

Nie lada gratką jest móc oglądać Wasze rowery, wozy teamowe, Waszą ekipę! To wszystko robi ogromne wrażenie. To na pewno przyciąga uwagę młodych kibiców, którzy zastanawiają się czy zostać kolarzem. Co byś doradził młodym adeptom, którzy zastanawiają się czy iść w Twoje ślady?

Na początek trzeba się załapać do jakiegokolwiek klubu, zacząć od gorszego sprzętu, a potem trenować, trenować i uparcie dążyć do wyznaczonego celu. Z czasem przyjdzie lepszy klub, lepszy sprzęt. Najlepsi i najwytrwalsi osiągną swój cel, którym jest jazda w takim teamie jak np. BDC Team.

Kolarstwo to ciężki, ale zarazem piękny sport. Daje wiele satysfakcji. Kolarstwo daje możliwość poznawania świata i ludzi, to cała masa arcyciekawych doświadczeń i wspomnień.

Tour de France za nami, 68. Tour de Pologne także, a we wrześniu Tour de Rybnik. W tym roku już po raz czwarty. Co sądzisz o imprezach, w których startują amatorzy, a także zawodnicy pół- oraz profesjonalni?

Kolarstwo w Polsce staje na coraz wyższym poziomie. Najlepiej widać to na przykładzie Tour de Pologne, gdzie jechało aż 19 polskich kolarzy i nie byli tłem dla zagranicznych. Walczyli jak równy z równym, raz po raz pokazując na co ich stać i wygrywając kilka klasyfikacji. Tour de Pologne to także wyścig amatorów.

Jeśli chodzi o wyścigi takie jak BDC Tour de Rybnik to powinno ich być jak najwięcej, im więcej tym lepiej. By amatorzy mogli podziwiać zawodowców i czerpać od nich bezpośrednio doświadczenia, porównywać pośrednio swoje umiejętności. To na pewno ciekawa przygoda dla niezawodowych kolarzy. Dobrze, że jest taka impreza jak Tour de Rybnik, oby było ich więcej…

Zapraszam kolarzy oraz kibiców na 4. Międzynarodowy Wyścig Kolarski BDC Tour de Rybnik!

Dziękuję Darku za rozmowę i do zobaczenia w Rybniku!

Rozmawiał Robert Słupik

Więcej o wyścigu na www.tourderybnik.pl


Poprzedni artykułMoncoutie i Taaramae liderami Cofidisu na Vueltę
Następny artykułEkipa CCC na Memoriał Łasaka i Puchar Uzdrowisk Karpackich
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments