Znów spada na nas wodospad zarzutów wobec Lance’a Armstronga. Doprawdy trudno już się połapać jaka agencja zakończyła swoje śledztwa, jaka jeszcze nie zaczęła i jakie są ostatecznie kompetencje każdej z tych organizacji. W każdym razie tym razem armaty wytoczyła Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA), a Armstrongowi grozi znowu odebranie wszystkich 7 tytułów Tour de France. Armstrong jest jednak tylko jednym z oskarżonych. Pełny skład ekipy to:
- Johan Bruyneel, obecnie „konsultant” Radioshack-Nissan i były menadżer US Postal, Discovery i Astany
- Dr Pedro Celaya, doktor ekipy Radioshack-Nissan wcześniej US Postal, Discovery i ONCE
- Dr Luis del Moral, doktor sportowy były lekarz US Postal
- Dr Michele Ferrari, doktor sportowy i bliski znajomy Armstronga
- Joseph “Pepe” Marti, trener pracujący m.in. z Contadorem kiedyś US Postal
- Lance Armstrong
Gdyby Armstrong został pozbawiony swoich zwycięstw? Co byśmy otrzymali. Odpowiedź poniżej.
Jeśli zastosować logikę USADY to pierwsze dwa tytuły przeszłyby w ręce Fernando Escartina, choć w 2000r zakończył wyścig zaledwie 8!!! W 2001 wygrałby Andrej Kiwiliew – jeśli nie pamiętacie tego zawodnika, to również dlatego, że tragicznie zginął podczas Paryż – Nicea w 2003. Jego testamentem jest to, że dziś wszyscy jeździmy obowiązkowo w kaskach. W 2002 i 2004 pierwszym „nieumoczonym” kolarzem był Jose Azevedo, chociaż grupy dla których pracował – ONCE i US Postal, takiej wiarygodności nie dają. Pomiędzy tymi latami Haimar Zubeldia – zawodnik nadal aktywny, obecnie w RadioShack – Nissan i 10ty w ostatnim Dauphine de Libere. Ósmy w 2005 Evans miałby już dwa tytuły.
Bartek
Źródło: www.peloton.pl
Obrazek: www.cyclingtips.com.au