Lars BakPiąty etap wyścigu Pro Tour – Eneco Tour, zwyciężył Lars Bak (Team Saxo Bank). Nowym liderem został Edvald Boasson Hagen (Team Columbia).

Stu pięćdziesięciu jeden kolarzy stanęło na starcie do 5 etapu Eneco Tour w miejscowości Roermond. Zawodnicy musieli się zmierzyć z dystansem 204,3 km oraz szesnastoma krótkimi, ale stromymi wzniesieniami jak na tę część Europy.

Etap nazwany został „małym Amstel Gold Race”, gdyż w dużej mierze prowadził tymi samymi drogami co wiosenny klasyk. Kolarze także mieli zaplanowaną wspinaczkę na słynne wzniesienie Cauberg (śr. nachylenie 12%) na 151 kilometrze.

Niedzielne ściganie rozpoczęło się od ucieczki trzech kolarzy, a byli to: Sergio de Lis (Euskaltel), David Deroo (Skil-Shimano) oraz Jens Mouris (Vacansoleil). I co to była za ucieczka! Po 77 kilometrach trzech śmiałków wypracowało aż 17:35 przewagi nad grupą zasadniczą.

Jednak peleton przebudził się i 100 kilometrów przed metą różnica została zmniejszona do 10 minut. Na czele pracowali zawodnicy Team Columbia, którzy cały czas zmniejszali przewagę.

81 kilometrów przed metą z peletonu „poszedł” kontratak, w składzie którego znaleźli się: Sylvain Chavanel (Quick Step),  Edvald Boasson Hagen, Maxime Monfort,  Michael Rogers (all Columbia-HTC), Jurgen Van Goolen, Lars Ytting Bak (both Saxo Bank),Vincenzo Nibali (Liquigas), Jurgen Van Den Broeck, Greg Van Avermaet oraz Johan Vansummeren ( Silence-Lotto), Juan Flecha, Sebastian Langefeld i Joost Posthuma (all Rabobank), Francesco Gavazzi (Lampre) oraz Jan Bakelants (Topsport Vlaanderen). Piętnastoosobowa grupa szybko osiągnęła przewagę jednej minuty.

Gdy do mety pozostało 48 kilometrów prowadząca trója została doścignięta przez grupę pościgową. Peleton, na czele którego pracowali kolarze lidera – Garmin, wówczas tracił około minuty. Taka różnica utrzymywała się przez kolejne 20 kilometrów. Wtedy to poważniej do pracy zabrali się kolarze Caisse d’Epargne oraz Garmin, którzy w ciągu trzech kilometrów odrobili 30 sekund.

Jednak czołowa grupa dobrze współpracowała na wąskich i krętych drogach, dzięki czemu pięć kilometrów przed metą mieli jeszcze w zapasie 26 sekund.Wtedy to z powodu defektu odpadł Vansummeren. Z kolei Nibali miał kraksę i też nie jechał już w czołowej grupie.

Cztery kilometry przed metą z prowadzącej grupy zaatakował Lars Bak, który samotnie mknął do mety i ostatecznie zwyciężył 5 etap Eneco Tour z przewagą 2 sekund nad pozostałymi.

Nowym liderem został drugi na mecie Edvald Boasson Hagen, który w klasyfikacji generalnej wyprzedza Tylera Farrara (Garmin) o 15 sekund.

Dobrze niedzielny etap pojechał Michał Gołaś (Vacansoleil), który zajął 25 miejsce tracąc 31 sekund. Gorzej poszło Marcinowi Sapie (Lampre), który zajął 59 miejsce tracąc ponad 22 minuty. Maciej Bodnar (Liquigas) wycofał się z wyścigu.

Pełne wyniki 5 etapu Eneco Tour > tutaj

Zobacz ostatnie kilometry 5 etapu Eneco Tour:

Poprzedni artykułMarcin Sapa o 4 etapie Eneco Tour
Następny artykułEneco Tour, 5 etap, ProTour, Belgia Holandia, 18-25.08.2009
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments