Stuart O`Grady (Orica GreenEdge) ogłosił, że kończy karierę. Australijczyk w 2012 roku wspominał o chęci startu w Tour de France 2014, ale dziś poinformował o zmianie planów.
W listopadzie ubiegłego roku pisaliśmy o tym, że O`Grady ma zamiar wystartować w Wielkiej Pętli w 2014 roku. Miał to być jego osiemnasty występ w tym wyścigu, zatem pobiłby rekord startów George`a Hincapiego.
– Zawsze chciałem zakończyć karierę dokonując czegoś specjalnego, a tegoroczny Tour de France dał mi taką szansę – mówił na konferencji prasowej. Mieliśmy świetny wyścig, jestem dumny z tego, co udało nam się osiągnąć. Wygranie etapu jazdy drużynowej na czas, a w konsekwencji stanięcie na podium z całą drużyną było dla mnie spełnieniem marzeń końca mojej kariery. Także obrona żółtych koszulek Daryla Impeya i Simona Gerransa była czymś specjalnym. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem tego dokonać przed zakończeniem kariery – powiedział O`Grady.
Stuart O`Grady dokonał także krótkiego podsumowania swojej kariery.
– Patrząc wstecz wiem, że miałem wiele wspaniałych momentów podczas całej mojej kariery, a jednym z nich jest m.in. tegoroczny Tour de France, który będę zawsze pamiętał. Ale były także gorsze momenty, np. nieprzyjemne kraksy. Przede wszystkim chciałbym podziękować moim fanom, kolegom z drużyny oraz mojej rodzinie. Oni zawsze mi kibicowali i wspierali mnie. Przez to czułem się doceniony i mogłem z radością wykonywać moją pracę – powiedział.
Stuart O`Grady także był właścicielem żółtej koszulki. W 1998 roku wygrał etap i nosił ją przez trzy dni. Zaś w 2001 roku nosił „maillot jaune” przez sześć dni i był częścią drużyny Credit Agricole, która zwyciężyła jazdę drużynową na czas.
Foto: Orica GreenEdge
Marta Wiśniewska
No i dobrze,bo patrząc na sylwetki kolarzy to jesteście cieńsi od Pań,które wręczają wam kwiaty.Chłop to ma być chłop.