fot. UCI / Tania Marquez

O ponad kilometr poprawiony został rekord świata w jeździe godzinnej na czas, który z rąk Ellen van Dijk przejęła Vittoria Bussi. Włoszka jako pierwsza kobieta w historii przejechała na rowerze w 60 minut ponad 50 kilometrów, a jej dokładny wynik to 50,267km.

Vittoria Bussi znów jest rekordzistką świata. Pomimo perturbacji i przekładania terminu próby z środy na piątek z powodu niskich temperatur w Meksyku finalnie Włoszka odzyskała rekord, który dzierżyła w latach 2018-21. Doświadczona zawodniczka ponownie uczyniła to na welodromie w Aguascalientes, czyli na wysokości aż 1887 metrów nad poziomem morza. Do pobicia był wynik Ellen van Dijk z dużo niżej położonego toru w Grenchen, który wynosił 49,254km, a nowa rekordzistka przejechała w godzinę o przeszło kilometr więcej – jej wynik to 50,267km.

Włoszka jest pierwszą w historii kobietą, która przejechała w godzinę ponad 50 kilometrów. Nawet przed unormowaniem bicia rekordów przez Międzynarodową Unię Kolarską i wyznaczeniem jednolitych standardów sprzętowych  żadna przedstawicielka płci pięknej nie zdołała pokonać tej bariery. Póki co nie ma żadnych informacji na temat tego by ktoś przygotowywał się do pobicia tego wyniku.

Poprzedni artykułTour of Guangxi 2023: Olav Kooij wygrywa, holenderskie podium etapowe
Następny artykułMistrzyni świata juniorek w Lidl-Trek
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Polonista
Polonista

a może była pierwszom kobietom byłoby tak jakoś ładniej?

Salazar
Salazar

Gratulacje dla Vittorii. Swoją drogą pobiła też rekord Eddiego Merckx-a, który wynosił: 49.431 km

Smile.PNG
Hubert
Hubert

@Salazar ona na jego stalówie nie uciągnęłaby 40 km… a żaden inny koleś 45 km…

Salazar
Salazar

Hubert, oczywiście masz rację, mój komentarz był lekko ironiczny, no bo cyfra 50,267 > 49,431. Stąd ta buźka uśmiechnięta.

Natomiast to dobry temat aby zrobić porównanie:

Wybrane rekordy w jeździe godzinnej:
49,431 km – Eddy Merckx 1972r.
52,713 km – Graeme Obree 1994r.
53,040 km – Miguel Induráin 1994r.
55,291 km – Tony Rominger 1994r.
56,375 km – Chris Boardman 1996r.
56,792 km – Filippo Ganna 2022r.

Z tabelki wynika że Eddy Merckx był tu najsłabszy. Ale no właśnie. Pomimo że rekordy niektórych kolarzy tu wymienionych oficjalnie były anulowane, to ja cały czas je uznawałem i uważam że do nich należy porównywać innych.

Takiego Tony Romingera anulowali bo miał trochę większe tylne koło, ale generalnie jego rower wcale nie był lepszy niż obecne średniej klasy rowery czasowe. A wynik 55,291 km to znakomity wynik niedostępny dla wielu dzisiaj. Tak samo do 2022 roku podziwiałem Chrisa Boardmana (dalej go podziwiam)

Natomiast można jakoś porównać te osiągnięcia. Otóż ów Chris Boardman – kosmita pojechał na rowerze Eddy Merckx-a i poprawił jego rekord godzinny tylko o 10 metrów.

Swego czasu badano ile daje każdy z historycznych rowerów przewagi w oporach toczenia i w oporach aerodynamicznych. Okazało się że kolejność byłaby następująca: Rowery od najlepszych:

1) Graeme Obree
2) Filippo Ganna
3) Chris Boardman

Z tego wynika dalej, że gdyby Chris Boardman pojechał na rowerze Filippo Gann-y, to najprawdopodobniej ustanowiłby jeszcze lepszy rekord niż Ganna. A ponieważ próba Chrisa Boardmana była tylko lepsza na rowerze Eddy Merckx-a o 10 m, z powyższego wynika, że gdyby Eddy Merckx potrenował w dzisiejszych warunkach to najprawdopodobniej pobiłby dzisiejszy rekord Filippo Gann-y.

Był więc kolarzem niesamowitym jak na tamte czasy i słusznie nazywają go kolarzem wszechczasów, bo dziś niewykluczone, że też by utarł nosa większości aktualnej światowej czołówki

Salazar
Salazar

I jeszcze jedna sprawa. Było 9 anulowanych rekordów mężczyzn, o których wspominałem. Mieli ponoć wyszukane rowery, które dawały im przewagę.

A popatrzmy na rower Vittorii Bussi: comment image] [https://www.youtube.com/watch?v=uBE2y5imGhM]
Na większości zdjęć ona sama ustawia rower bokiem, ale na kilku zdjęciach widać nowinkę, przez którą jakoś nie anulowano jej wyniku. Otóż przedni i tylny widelec jest bardzo szeroki, a to dlatego że się chowa w cieniu aerodynamicznym jej nóg i wtedy dla aerodynamiki jest tak, jakby widelce nie istniały i nie dają oporu.
Przez to uzyskano mniejsze opory aerodynamiczne.

I co tego rekordu już nie anulują?

Vittoria_Bussi_World_Record.png