Robbie McEwen twierdzi, że Cadel Evans, Bradley Wiggins i Alberto Contador są największymi faworytami do zwycięstwa w Tour de France 2012. Jego zdaniem, Tony Martin i Levi Leipheimer znajdą się w pierwszej piątce, a bracia Schleck przez dużą ilość kilometrów jazdy na czas muszą zadowolić się dalszymi pozycjami.
„Gdy patrzę na trasę Wielkiej Pętli, wysuwają mi się trzej faworyci. Są to: Cadel, Wiggo i Contador”, powiedział doświadczony Australijczyk.
„Nigdy nie wiadomo, na co stać Tonego Martina i Leviego Leipheimera. Może znajdą się w pierwszej piątce. Bracia Schleck są w naprawdę niekorzystnej sytuacji. Wszystko przez ich słabe predyspozycje do jazdy na czas. To właśnie te etapy sprawią, że Tour będzie dla nich niezwykle trudny”, dodaje.
39-letni sprinter w przyszłym sezonie reprezentować będzie barwy nowo powstałej ekipy GreenEdge. McEwen ścigać będzie się jedynie na wiosnę. Później zakończy karierę, by być skautem i jednym z doradców drużyny podczas Tour de France. „Chcę dawać młodszym zawodnikom wskazówki. Pokazać jak dobrze odsłonić się od wiatru, wybrać najlepszą pozycję podczas sprintu. Myślę, że moje rady mogą odegrać ważną rolę w ich ewentualnych zwycięstwach”, powiedział.
Andrzej
Contador tym razem pokaże na co go jeszcze stać i sądzę ze nie da rywalom żadnych szans .Oczywiście jeżeli nie wystartuje w giro tak jak to zrobił w tym roku przez co musiał zapłacić dużą cenę -bo był wyjechany