Szósty, a pierwszy górski etap „Wielkiej Pętli” po udanej ucieczce zwyciężył Brice Feillu (Agritubel). Nowym liderem został Rinaldo Nocentini (Ag2r).
Szósty etap z Barcelony do Andory, najdłuższy w tegorocznej edycji wyścigu rozpoczął się od ataku trzech zawodników: Egoi Martinez (Euskaltel), José Ivan Gutierrez (Caisse d’Epargne) i Christophe Riblon (Ag2r). Po 20 kilometrach dołaczyli do nich: Egoi Martinez (Euskaltel), José Ivan Gutierrez (Caisse d’Epargne) i Christophe Riblon (Ag2r).
Przewaga uciekinierów na 55 kilometrze wynosiła aż 14:20. Do pracy zabrali się kolarze Astany, ale przewaga cały czas utrzymywała się na poziomie 12 minut.
Gdy prowadząca siódemka dojechała do podnóża finałowego podjazdu Andora Arcalis, peleton tracił 6 minut. Do mety pozostało 10 kilomertów.
Podczas wspinaczki z ucieczki zaatakował Feillu, który 3 kilometry przez metą miał 30 sekund przewagi nad pozostałymi, a peleton tracił 4 minuty. Tempo w grupie zasadniczej nadawali zawodnicy Astany.
Na 2 kilometry przed metą zaatakował Contador. Jednak nie zdołał doścignąć ucieczki.
Pierwszy linię mety przekroczył Feillu, drugi był Christophe Kern (Cofidis), a trzeci Johannes Fröhlinger (Milram).
Nowym liderem został Rinaldo Nocentini (AG2R La Mondiale), tuż za nim jest Alberto Contador (Astana) ze stratą 6 sekund. Trzeci jest Lance Armstrong (Astana), który traci 8 sekund do lidera.
Zobacz finałową wspinaczkę:
Foto: agritubel-cycling