Francuz, Nicolas Vogondy (BBox)wygrał czwarty etap Dauphine Libere z finałowym podjazdem pod Risoul. Na mecie pokonał swojego rodaka Romaina Sicarda (Euskaltel) oraz lidera Janeza Brajkovica (Radioshack).
Bohaterami czwartego, najdłuższego etapu (210 km) byli Danny Pate (Garmin-Transitions) i Stephan Denifl (Cervelo), którzy od 30 kilometra uciekali. Po przejechaniu 100 kilometrów ich przewaga wynosiła 8:30.
Ucieczkę goniła drużyna lidera, Radioshack oraz Rabobank. Gdy kolarze rozpoczynali wspinaczkę pod Risoul (kat. 1; meta; 12,8 km; 7%) peleton tracił 2:35.
Na podjeździe osłabł Danny Pete, a z tyłu atakowali m.in. Laurent Lefevre (Bbox Bouygues Telecom), Artem Ovechkin (Team Katusha), Ivan Santaromita (Liquigas).
Gdy do mety pozostało 5 kilometrów prowadzący jeszcze Denifl miał przewagę 1:30 nad mocno przerzedzonym peletonem. Wtedy to na atak zdecydował się Denis Menchov (Rabobank), za nim w pogoń ruszyli kolarze Astany.
Trzy kilometry dalej Denifl musiał pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie etapowym. Alberto Contador (Astana) na końcowych kilometrach próbował zgubić Brajkovica. W czołówce jechał Sylwester Szmyd (Liquigas), który chciałby powtórzyć swój zeszłoroczny sukces.
Ostatecznie nie oglądając się na innych zaatakował Vogondy, który przyjechał na metę 12 sekund przed Sicardem i 15 sekund przed Brajkovicem. Szmyd zajął dobrą, 14 pozycję tracąc do zwycięzcy 34 sekundy.
W piątek prawdziwie górski etap z morderczym podjazdem pod Chamrousse (kat. HC; 112,5 km; 17,5 km; 7,5%) > profil etapu.