Renaud Dion (Bretagne – Schuller) wygrał klasyk Route Adélie de Vitré (1.1 UCI). Francuz pokonał Gianniego Meersmana (FDJ) oraz Steven`a Tronet (Roubaix Lille Metropole).
198 kilometrowy klasyk rozgrywany był na trasach w okolicach bretońskiego miasteczka Vitré. Ciężkie, krótkie interwałowe podjazdy, to czynniki które charakteryzują ściganie w tej części Francji.
Na kilkadziesiąt kilometrów przed metą, na czele utworzyła się grupka w składzie: Jean Marc Marino i Guillaume Levarlet (obaj Saur – Sojasun), Mathieu Drujon (Big Mat – Auber 93), Nicolas Vogondy (Cofidis, Le Credit En Ligne) oraz Dion, Meersman oraz Tronet. Ucieczka zgodnie współpracowała, a fakt iż z przodu znajdowali się przedstawiciele wszystkich najmocniejszych ekip spowodował, że z tyłu po prostu nie miał kto gonić…
Na ostatnich dwóch kilometrach zaatakował Dion. Do jego koła doskoczył już tylko Belg z Francaise des Jeux, którego pokonał na finiszu. Trzecie miejsce dla Francuza, Stevana Tronet. Peleton w walce o 8. lokatę przyprowadził młody Wilco Kelderman (Rabobank Continetal).
„Czekałem na to zwycięstwo bardzo długo. Zwłaszcza że często startuje w tym jakże kolarskim regionie. To był bardzo ważne zwycięstwo dla zespołu, mimo tego że ostatnio triumfowaliśmy w Tour de Normandie. To ważne, ponieważ był to dla nas pierwszy wygrany wyścig w tym sezonie w Bretanii, czyli u siebie”.